Ten październikowy ślub i wesele były naprawdę wyjątkowe, dlatego na długo pozostaną w naszych sercach.
Było dużo czułości i emocji, za co jesteśmy ogromnie wdzięczni. To chyba też najbardziej roztańczone wesele, na jakim byliśmy.
W połączeniu z ciepłym, październikowym światłem i wiatrem powstała magia. Historia malowana promieniami słońca i uśmiechem. Cudownie.
przygotowania
Miejsce ceremonii ślubnej i wesela, były pięknie udekorowane
i klimatyczne.
Ślub Gosi i Shiva był wyjątkowy pod wieloma względami, ale urzekło mnie najbardziej to, że nie zapomnieli w tym całym zamieszaniu przedślubnym
o sobie. Zaraz się dowiecie, co mam na myśli.
Od początku naszej współpracy, na kilka miesięcy przed ślubem, konsultowaliśmy tematy dotyczące wesela. Myślę, że było warto, bo wyszło fantastycznie i na luzie.
Zadania w dniu ślubu były podzielone, każdy wiedział za co odpowiada. Dzięki temu stres był mniejszy, ekipa uśmiechnięta a Para Młoda mogła się skupić na najważniejszym.
I tu zaczyna się historia.
Często w tym pędzie przedślubnym zapominacie o sobie i uczuciach, które są przecież esencją związku. To chwile jedyne i niepowtarzalne. Warto zadbać, żeby były wyjątkowe i niezapomniane dla Was.
drobne gesty
Oczywiście można to zrobić na milion sposobów, bo przecież każdy z nas jest inny. Jednak pamiętajcie o tym, że maleńkie gesty mają ogromne znaczenie.
I właśnie takie gesty mam na myśli. Pudełeczko – niespodzianka
z upominkami od serca. Wiecie, takimi które mają tylko dla Was symboliczne znaczenie. Trochę byliśmy zamieszani w ten spisek, bo naszą misją było podrzucić prezent od Gosi do pokoju Shiva.
Było to bardzo emocjonalne doświadczenie, ja się szczerze wzruszyłam.
W pudełku był list. A w nim ciepłe słowa od Gosi. Nie śmiałam tam zaglądać obiektywem, ponieważ to zbyt osobiste. Powiem Wam, że do tej pory mam ciarki, jak sobie przypominam tą sytuację i reakcję Shiva. Wyznanie miłości naszej ukochanej osobie tuż przed ślubem, to najpiękniejsza rzecz, jaką możemy zrobić.
Na początku wpisu wspomniałam, że ten ślub i wesele były wyjątkowe pod wieloma względami. Był to ślub polsko – hinduski, poprzeplatany elementami obu kultur. Jedną z atrakcji dla gości była henna. Gdybym była gościem, pierwsza pobiegłabym, żeby skorzystać. Efekty były przepiękne. Dla mnie, to małe arcydzieło.
Kiedy Gosia miała już make up i fryzurę, nadszedł czas na suknię.
Suknia ślubna Gosi była przepiękna, delikatna, lekka, oddająca charakter Pani Młodej. Gosia wyglądała w niej oszałamiająco.
Bardzo ważną rolę w przygotowaniach odegrali świadkowie. Warto mieć wtedy przy sobie najbliższe osoby, w których macie oparcie.
Wszak emocje i stresik (ten pozytywny) sięgają zenitu. Monika zadbała nie tylko o to, aby suknia ślubna prezentowała się idealnie, ale również o samopoczucie Gosi 😉
first look
First look, czyli moment, kiedy zobaczycie się pierwszy raz w strojach ślubnych i całej okazałości. To powinna być chwila tylko dla Was. Szczerze polecam. Zadbajcie o to, żeby planując dzień ślubu, wygospodarować tych kilka minut. Warto tez wcześniej pomyśleć
o miejscu, w którym to zrobicie. Żeby otoczenie było ładne i dało Wam odrobinę intymności, niezwykle ważną w tym momencie.
Ta chwila pozostanie w Waszych sercach już na zawsze.
ślub
Później wejście Pana Młodego w wielkim stylu i towarzystwie bliskich. Dynamicznie i z ogromną radością.
Wejście Pani Młodej w towarzystwie dumnego taty i świadkowej.
Kiedy wszyscy są już byli na swoich miejscach, nadeszła pora na przysięgę małżeńską.
Stało się! Zostali mężem i żoną. Jak widać na zdjęciach, wszyscy byli szczęśliwi 😉
Czas na życzenia i przytulasy.
Grupowe zdjęcie, to podstawa 😉
wesele
Później wszyscy udali się korowodem weselnym na przyjęcie.
Tradycyjne powitanie Pary Młodej przez rodziców.
Kiedy wszyscy się posilili, nadszedł czas na zdjęcia z gośćmi. Takie wiecie, bardzo klasyczne 😉 Flap na tę okoliczność założył muchę!
Ten moment na weselu bardzo lubimy. To czas na integrację, żarty i szalone pomysły, których jesteśmy zwolennikami 😀 To również fajna atrakcja dla gości weselnych. Każdy ma zdjęcie z Parą Młodą i to nie byle jakie. Osoby bardziej kreatywne, mogą się wykazać fantazją. My tylko na początku trochę rozkręcamy temat a później już goście przejmują inicjatywę 😀
Para Młoda zawsze otrzymuje od nas po ślubie i weselu galerię zdjęć, którą może przesłać swoim gościom. Galeria ma funkcję pobierania zdjęć, więc każdy może pobrać sobie zdjęcie jakie chce.
Oczywiście Para Młoda ma wpływ na to, co znajduje się w galerii ślubnej 😉
Po zdjęciach nadszedł czas na pierwszy taniec weselny w wykonaniu Pary Młodej. A był to nie byle jaki taniec, bo Gosia i Shiv są zawodowymi tancerzami. Jakby to powiedzieć, fruwali na parkiecie.
Po pierwszym tańcu wesele uznano za rozpoczęte i goście wkroczyli na parkiet. O gorącą atmosferę na danceflorze zadbała Paulina i Damian.
Oj działo się 😉
Gościnnie wystąpił Zespół Pieśni i Tańca Kalina.
To była niespodzianka od Państwa Młodych dla gości. Widowisko było piękne a goście szybko zintegrowali się z zespołem. Parkiet aż się palił pod stopami.
Grupóweczka na pamiątkę.
tort weselny
Aż nadszedł czas na słodkości. Czyli tort weselny i wspólne kosztowanie.
Odwiedził nas też Dawid, który jest iluzjonistą. Zaczarował wszystkich swoimi sztuczkami karcianymi. Goście byli pod ogromnym wrażeniem, my również. Próbowaliśmy wyłapać, na czym polegają sztuczki, ale nam się nie udało 😉 Dawid jest za dobry w te klocki.
Skoro były polskie tańce ludowe, to nadszedł czas na Bollywood Dance Show w wykonaniu Mohini Indian Dance Group
O rany, co tam się działo. Istna magia.
Była też niespodzianka taneczna, którą przygotował Shiv dla Gosi. Ponoć Panowie uczyli się układu przez grupę na WhatsAppie 🙂 Wyszło im naprawdę nieźle!
Hotel Azyl pięknie zaaranżował salę weselną i taras. W ogóle cały ogród jest bardzo ładny. Przy takim nastrojowym klimacie nie mogło zabraknąć zimnych ogni.
Dziękujemy, że mogliśmy być z Wami w tym dniu. Za ten luz, zaufanie, atmosferę i serdeczność Waszych gości. Za to, że byliście sobą i za wszystkie emocje, których nam dostarczyliście. O plenerze ślubnym następnego dnia nie wspomnę 😉 On będzie w osobnym poście.
Mamy nadzieję, że się jeszcze spotkamy.
Gosia i Tomek
Miejsce ślubu i wesela: Hotel Azyl
oprawa muzyczna: DJ 007
Iluzjonista: Dawid Wilczyński